Wczoraj Dzień Nauczyciela, dzisiaj dzień Arkadego Fiedlera, a przynajmniej jego muzeum, po którym oprowadzał nas wnuk tego podróżnika.
W wycieczce brali udział uczniowie klasy piątej i szóstej. Wyruszyliśmy przed ósmą – najpierw tramwaj, potem pociąg do Puszczykówka i po przejściu kilkuset metrów znaleźliśmy się na terenie posiadłości tego sławnego podróżnika, korespondenta i przyrodnika. Bogactwo eksponatów, ich różnorodność i tematyka może zaskoczyć niejednego.
Dowiedzieliśmy się, że istnieje pirania roślinożerna, jest większa od tych drapieżnych i widzieliśmy ją żywą!
Ten słynny obieżyświat pozostawił po sobie naprawdę wspaniałe kolekcje przyrodnicze i kulturowe z prawie wszystkich kontynentów.
Zachęcam do obejrzenia zdjęć i ich opisów, gdyż to znacznie ubogaci naszą wiedzę. Naszym przewodnikiem był wnuk znanego Arkadego , który w interesujący sposób przedstawiał nam ciekawostki dotyczące zbiorów swego dziadka.
W pobliżu domu-muzeum znajdują się ekspozycje poświęcone Dywizjonowi 303 , Tajemniczemu Światowi Indian oraz „perełka” wszystkich kolekcji – jedyna na świecie replika „Santa Marii” Krzysztofa Kolumba stojąca w ogrodzie! W skali 1:1 ! Rewelacja!
Tak też odebrali ją nasi uczniowie, gdyż stała się dla nich „polem walk” i zwiedzania w „przyspieszonym tempie”. Przy okazji często był w użyciu dzwon pokładowy.
Warto dodać, że uroczystego aktu przecięcia wstęgi podczas jej „wodowania” dokonał w 2008 roku Krzysztof Kolumb, książę de Veragua, potomek w linii prostej słynnego odkrywcy.
Miła pani przewodnik omawiała z nami walory i zdrowotne właściwości stojącej w ogrodzie piramidy, która jest wierną imitacją tej z Egiptu – Cheopsa,
tylko w mniejszej skali.
Wielkich emocji dostarczyło zwiedzanie ekspozycji związanej ze słynnym Dywizjonem 303.
Sporo radości dostarczał nam sympatyczny piesek, który zachęcał nas do zabawy i rzucania mu piłki, świetny relaks!
Po obejrzeniu i zabawach opuściliśmy gościnny teren muzeum i poszliśmy nad zielone tereny nad Wartą, gdzie również było pięknie. Wracaliśmy w świetnych humorach, kolejne wycieczki na pewno zostaną przyjęte z entuzjazmem!
Jan Ungeheuer, wychowawca.